by karlosky | lis 20, 2011 | Pozycjonowanie
Kilka dni temu, znany wszystkim pozycjonerom Matt Cutts opublikował wpis, w którym mydli nam oczy mową, że zależy mu na tym, by podzielić się z nami wiedzą na temat działania algorytmu wyszukiwarki Google. Dokładnie wiemy, że nie zdradzi nam najważniejszych informacji na temat ustalania rankingu wyników wyszukiwania. Warto jednak zainteresować się tym, jakie zmiany w algorytmie zaszły w ostatnich dniach. Tutuł i opis strony (Title and Snippets) Sporo zmian wprowadzonych w ostatnim czasie dotyczyło wyglądu wyników wyświetlanych w wyszukiwarce. Dotyczy to zarówno tytułu strony, jak i jej opisu, tzw. snippet. Główna zmiana w wyświetlaniu snippetów polega na tym, że Google postanowiło zdecydowanie częściej korzystać z informacji zawartych w głównej treści strony. Algorytm ma w ten sposób uniknąć pobierania niewłaściwych informacji z nagłówków lub menu. Zmiany dotyczą także tytułów wyświetlanych stron, które są automatycznie generowane. Algorytm ma teraz pomijać mało wartościowe, zduplikowane anchory linków. Utworzone w ten sposób tytuły mają bardziej odpowiadać treści zawartej na stronie. Poza zmianą dotyczącą tytułu i opisu strony (snippet), wprowadzono także dodatkowy rich snippet, czyli wynik rozszerzony. Do tej pory rozszerzone opisy pojawiały się w przypadku wyników dotyczących: zakupów, przepisów kulinarnych, recenzji, wideo, wydarzeń i muzyki. Teraz do tej listy dochodzą także aplikacje. Ma to ułatwić użytkownikom podjęcie decyzji o wyborze aplikacji poprzez udostępnienie informacji o ich ocenie przez innych użytkowników. Autouzupełnianie i tłumaczenia Zmiany wprowadzone przez Google dotyczą także automatycznych sugestii wyświetlanych przez wyszukiwarkę. Usprawnienia wprowadzone w ostatnim czasie dotyczą przede wszystkim użytkowników korzystających z innych wersji językowych przeglądarki, nie www.google.com. Jedna ze zmian dotyczy zapytań IME, czyli wprowadzanych z wykorzystaniem znaków innych, niż łacińskie. Ma to usprawnić działanie automatycznych sugestii dla użytkowników posługujących...
by karlosky | lis 19, 2011 | Pozycjonowanie
Wszyscy pozycjonerzy korzystający z darmowych usług oferowanych przez Yahoo! już od jakiegoś czasu zauważyli znaczny spadek użyteczności narzędzia do sprawdzania linków prowadzących do stron internetowych. Od dawna także znane były plany firmy, zmierzające do całkowitej likwidacji narzędzia Yahoo Site Explorer. Teraz wszystko jest już przesądzone. Znamy oficjalny termin zakończenia pomocy pozycjonerom, którzy uważali Site Explorer za niezbędne narzędzie do pracy. Według informacji podanej przez Yahoo!, ich Site Explorer zakończy swój żywot już 21 listopada 2011 roku. Pozycjonerzy wykorzystujący narzędzie do codziennej pracy na pewno na tym ucierpią. Większość z nich jednak już od dawna mogła zauważyć, że wyniki pozyskiwane od Yahoo! są coraz mniej wartościowe. W związku z tym na ich celowniku znajdują się obecnie inne programy do zliczania linków zwrotnych. Na rynku brak jednak lidera, który mógłby całkowicie zastąpić narzędzie Yahoo!. Żaden z jego konkurentów nie zdobył do tej pory tak przewyższającej popularności. Sami pozycjonerzy i ich codzienna praca to jedno. Na likwidacji YSE mogą ucierpieć także systemy wymiany linków, które do tej pory korzystały z wyników otrzymywanych od Yahoo!, w celu określenia wartości stron znajdujących się w systemie. Jak będą sobie radzić od poniedziałku? Z pewnością będą musiały skorzystać z innych narzędzi. Czas pokaże jakie osiągną największą popularność. VN:F [1.9.20_1166]please wait...Rating: 3.7/5 (3 votes cast)VN:F [1.9.20_1166]Rating: 0 (from 0...