Google ukarane! Czy to koniec darmowych usług internetowych?

Google ukarane! Czy to koniec darmowych usług internetowych?

Przez ostatnie dni wszyscy internauci żyją ustawą ACTA oraz karą nałożoną przez Google na porównywarki cen i inne strony wykorzystujące SWL. Forum PiO wrze od negatywnych opinii na temat ostatnich działań Google. Wątpliwości dotyczą już nie tylko słuszności takich kar, ale także ich legalności. Ba! Podważana jest nawet legalność istnienia wyszukiwarki, jako agregatora cudzych treści. Podczas gdy te rozważania trwają bez końca, Google otrzymuje jednak ogromną karę. Choć nie wpłynie ona znacznie na budżet firmy, może wpłynąć na jej model biznesowy. O co chodzi? Ceneo, Nokaut, czy też inne serwisy, które ucierpiały na ostatniej akcji Google SQT nie przedstawiły żadnych argumentów na swoją obronę, a raczej przyznały rację „wujkowi G”. Oznacza to, że całkowicie oddają się woli decydentów z Google i podporządkowują się zasadom, jakie im narzucą. Nic dziwnego. Regulamin wyszukiwarki jest jasny, a korzyści, jakie daje jego przestrzeganie są nieprzecenione. Na świecie jednak nie każdy traktuje Google jako nietykalne bóstwo, od którego wszystko zależy i które niemal w całości decyduje o wyglądzie współczesnego internetu. Jak można dziś przeczytać w serwisie www.stateofsearch.com, internetowy gigant został właśnie ukarany za swoje nieetyczne działania. Sytuacja jest jednak o tyle dziwna, że na decyzji francuskiego sądu mogą ucierpieć wszyscy internauci. Francuski sąd ukarał właśnie giganta z Mountain View za jego monopolistyczne działania na ponad 500 000 euro. Pozew został złożony przez firmę Bottin Cartographes. Firma ta prowadziła płatną usługę zbliżoną do usługi Google Maps. Oskarżenie dotyczyło gwałtownego wtargnięcia giganta z darmową usługą, która miała na celu wykończenie konkurencji. Bottin Cartograohes zarzuca, że jest to monopolistyczne działanie, dzięki któremu Google „oczyszcza” sobie rynek z konkurencji, a następnie wprowadza opłaty za swoje usługi. Choć francuski...
Domeny regionalne – sól w oku Google?

Domeny regionalne – sól w oku Google?

Zapewne wszyscy pozycjonerzy, którzy próbowali budować swoje zaplecza tanim kosztem, bardzo ucierpieli na grudniowym banie/filtrze, jaki Google zaserwowało domenom regionalnym. Nie ma się czemu dziwić, że z wyników wyszukiwania poleciały bezwartościowe blogi i najczarniejsze spamy. Niestety, z indeksu poleciały także strony firmowe, które nawet pomimo niewielkich błędów w optymalizacji, niosły rzeczywistą wartość dla użytkowników. Dziś cieszą się wszyscy – pozycjonerzy, właściciele firm, a nawet spamerzy… Już wczoraj na forum PiO rozpoczęła się dyskusja na temat wielkiego powrotu domen regionalnych. Sam nie mam ich zbyt wiele. Te, które miałem, znalazły się jednak gdzieś w otchłani SERPów wraz z całą resztą zafiltrowanych regionałek. Nie miały dla mnie większej wartości, więc nie podejmowałem żadnych działań. Przestałem je linkować. Nie dodawałem nowych treści, nie optymalizowałem, ani nie przeredagowywałem. Nie robiłem też żadnych przekierowań 301, jak radziła większość specjalistów na forum. O powrót zafiltorwanych domen regionalnych zadbało jednak samo… Google. Pytanie tylko, dlaczego? O zainteresowaniu reakcją pozycjonerów ze strony Google świadczyć może aktywność Guglarza w temacie domen regionalnych na PiO. Nieczęsto zdarza się, by tak aktywnie dyskutował na tematy banów i filtrów. Widać było jednak, że stara się odpowiadać na falę krytyki, jaka polała się po działaniach Google. Tłumaczenie takich kar nieodpowiednim title lub duplikatem strony z www i bez było zdecydowanie bez sensu. Czyżby ekipa z Google także doszła w końcu do takiego wniosku? Czy w końcu poszli po rozum do głowy i przywrócili firmowe domeny regionalne, a wraz z nimi cały bezużyteczny spam? Tak swoją drogą, chcąc naprawić swój błąd, Google po raz kolejny potwierdziło niedoskonałość stosowanego algorytmu. Czekamy zatem na oficjalną odpowiedź włodarzy wielkiego i nieomylnego Google… VN:F [1.9.20_1166]please wait...Rating: 4.4/5...
Optymalizacja grafiki na stronie internetowej

Optymalizacja grafiki na stronie internetowej

Umieszczając grafikę na stronach internetowych zazwyczaj skupiamy się na tym, by było ładnie i… tyle. Szybkie łącza internetowe dają nam ten luksus, że nie musimy się zbytnio martwić czasem ładowania strony. Okazuje się jednak, że optymalizacja grafiki ma ogromne znaczenie nawet teraz. Szybkość ładowania strony jest wciąż jednym z czynników wpływających na pozycję strony w wynikach wyszukiwania Google, a coraz więcej użytkowników korzysta z urządzeń mobilnych, gdzie szybkość połączenia internetowego pozostawia wiele do życzenia. Zarówno podczas projektowania strony internetowej, jak i później, dodając kolejne wpisy, powinniśmy zwracać większą uwagę na optymalizację wykorzystywanych plików graficznych. Zajmując się pozycjonowaniem stron internetowych skupiamy się na optymalizacji kodu HTML, pomijając grafikę, która stanowi zdecydowaną większość zajmowanych na serwerze zasobów. Ponadto pliki graficzne mogą być także dobrym źródłem odwiedzin poprzez wyszukiwarkę obrazów Google. Poniżej przedstawiam kilka punktów, na które warto zwrócić uwagę, jeśli zależy nam na prawidłowej optymalizacji grafiki na stronie internetowej. 1. Format plików graficznych Najczęściej wykorzystywane w internecie formaty plików graficznych to JPEG i PNG. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy je dobierać dowolnie. Prawda jest taka, że JPEG nadaje się bardziej do kolorowych fotografii, natomiast PNG sprawdza się lepiej w przypadku prostszych grafik. Trzeba też zauważyć, że PNG obsługuje przezroczystości, których nie można wykorzystać w przypadku plików JPEG. Jeśli grafika na stronie wymaga zastosowania przezroczystości, nie mamy więc wyboru. Umieszczając obrazy na stronie internetowej powinniśmy zapisać tę samą grafikę w różnych formatach i decydować się na taki, którego stosunek jakości i rozmiaru będzie najkorzystniejszy. Jako przykład mogę powiedzieć, że umieszczony powyżej obrazek z porównaniem formatów grafiki zapisany w PNG zajął 150 kB, a w JPEG tylko 65,5 kB. Różnica w jakości...
Jak zmienić interfejs Google na tradycyjny?

Jak zmienić interfejs Google na tradycyjny?

Zmiany w Google są widoczne coraz bardziej. To, co zwykłemu użytkownikowi rzuca się w oczy najbardziej, to nowy interfejs, który wchodzi kolejno we wszystkich usługach „wujka G”. Jednym może się to podobać, innym nie. Zmiany wchodzą już nie tylko w samej wyszukiwarce, ale także w Gmailu, panelu AdWords, Analytics, a od wczoraj także na YouTube.pl. Jeśli ktoś przyzwyczaił się do standardowego wyglądu ulubionej wyszukiwarki Google, może w prosty sposób do niej powrócić. Jak? Zmiany interfejsu w usługach Google wynikają z nowych zwyczajów użytkowników oraz najnowszych technologii. Coraz więcej internautów wykorzystuje bowiem tablety, a mobilny internet pozwala na coraz częstsze korzystanie z szybkich łącz. Jako lider technologii internetowych Google staje się także przykładem do naśladowania i we wszystkich swoich sewisach wprowadza technologię HTML5. Dzięki temu pozwala sobie na zupełnie nowe elementy graficzne. Ukłonem w stronę wspomnianych użytkowników tabletów są natomiast duże przyciski na stronach, które zastępują zwykłe linki stosowane dotychczas. Zmiany wprowadzane w Google z pewnością idą w dobrą stronę. Nie muszą się jednak wszystkim podobać. Same usprawnienia wyszukiwarki mogą często irytować. Autouzupełnienia Google Suggestion, czy też podgląd miniatur stron mogą być uciążliwe. Do tego nowa odsłona Google utrudnia ustawienia filtrów wyszukiwania i korzystanie z podglądu cache. Jeśli Ty także tęsknisz za dawnym interfejsem Google, możesz do niego powrócić. Większość zmian w interfejsie opiera się na skryptach JavaScript. Aby je zablokować, wystarczy zastosować odpowiednią wtyczkę do przeglądarki, która uniemożliwi ich uruchomienie. Jednym z takich pluginów może być NoScript, ale możesz wykorzystać jakikolwiek inny. Tak wygląda różnica w interfejsie wyszukiwarki: A Tobie która wersja bardziej się podoba? Nowoczesne HTML5, czy też wolisz raczej „old school”? VN:F [1.9.20_1166]please wait...Rating: 4.3/5 (3 votes...
10 ostatnich zmian w algorytmie Google

10 ostatnich zmian w algorytmie Google

Kilka dni temu, znany wszystkim pozycjonerom Matt Cutts opublikował wpis, w którym mydli nam oczy mową, że zależy mu na tym, by podzielić się z nami wiedzą na temat działania algorytmu wyszukiwarki Google. Dokładnie wiemy, że nie zdradzi nam najważniejszych informacji na temat ustalania rankingu wyników wyszukiwania. Warto jednak zainteresować się tym, jakie zmiany w algorytmie zaszły w ostatnich dniach. Tutuł i opis strony (Title and Snippets) Sporo zmian wprowadzonych w ostatnim czasie dotyczyło wyglądu wyników wyświetlanych w wyszukiwarce. Dotyczy to zarówno tytułu strony, jak i jej opisu, tzw. snippet. Główna zmiana w wyświetlaniu snippetów polega na tym, że Google postanowiło zdecydowanie częściej korzystać z informacji zawartych w głównej treści strony. Algorytm ma w ten sposób uniknąć pobierania niewłaściwych informacji z nagłówków lub menu. Zmiany dotyczą także tytułów wyświetlanych stron, które są automatycznie generowane. Algorytm ma teraz pomijać mało wartościowe, zduplikowane anchory linków. Utworzone w ten sposób tytuły mają bardziej odpowiadać treści zawartej na stronie. Poza zmianą dotyczącą tytułu i opisu strony (snippet), wprowadzono także dodatkowy rich snippet, czyli wynik rozszerzony. Do tej pory rozszerzone opisy pojawiały się w przypadku wyników dotyczących: zakupów, przepisów kulinarnych, recenzji, wideo, wydarzeń i muzyki. Teraz do tej listy dochodzą także aplikacje. Ma to ułatwić użytkownikom podjęcie decyzji o wyborze aplikacji poprzez udostępnienie informacji o ich ocenie przez innych użytkowników. Autouzupełnianie i tłumaczenia Zmiany wprowadzone przez Google dotyczą także automatycznych sugestii wyświetlanych przez wyszukiwarkę. Usprawnienia wprowadzone w ostatnim czasie dotyczą przede wszystkim użytkowników korzystających z innych wersji językowych przeglądarki, nie www.google.com. Jedna ze zmian dotyczy zapytań IME, czyli wprowadzanych z wykorzystaniem znaków innych, niż łacińskie. Ma to usprawnić działanie automatycznych sugestii dla użytkowników posługujących...